Trzecie z rzędu i piąte w sezonie zwycięstwo odnieśli w sobotę (11 września) piłkarze Concordii. Liderujący rozgrywkom forBET IV ligi pomarańczowo-czarni tym razem pokonali na wyjeździe Błękitnych Pasym 4:0. Gole w tym meczu zdobywali: Wojciech Łojeczko, Mateusz Szmydt i Mariusz Pelc. Padło również jedno trafienie samobójcze.
W sobotnim meczu w Pasymiu Concordia zagrała niemal w optymalnym składzie. W tym dniu elblążanie musieli sobie radzić tylko bez Tomasza Szawary (obowiązki zawodowe) i Radosława Kruczkowskiego (zabrakło go w meczowej osiemnastce). Po raz pierwszy w tym sezonie w kadrze meczowej znalazł się za to Aleks Łęcki.
Zgodnie z przewidywaniami od pierwszych minut inicjatywę na boisku przejęli podopieczni trenera Krzysztofa Machińskiego. Gospodarze skupili się na zamknięciu dostępu do swojej bramki oraz oczekiwali na błędy elbląskiej drużyny, które miał wykorzystywać najgroźniejszy w zespole Błękitnych Patryk Malanowski. Ten właśnie zawodnik w 9 minucie dostał podanie ze środka boiska i długo nie zastanawiając się oddał strzał z około 20 metrów, który bez większych problemów załapał Kacper Leszczyński. Minutę później pomarańczowo-czarni przeprowadzili pierwszą groźniejszą akcję, która od razu zakończyła się bramką. Szymon Drewek doskonale wypatrzył wbiegającego w pole karne Wojciecha Łojeczko, który w sytuacji sam na sam pokonał płaskim strzałem Pawła Brzozowskiego. W 21 minucie wynik mógł podwyższyć Łukasz Kopka, ale nie wykorzystał błędu obrony gospodarzy i będąc przed bramkarzem za mocno wypuścił sobie piłkę. W 27 minucie elblążanie stworzyli sobie kolejną dobrą okazję. Radosław Bukacki dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Patryka Wieliczko, którego strzał instynktownie palcami wybronił na słupek golkiper z Pasymia. W 30 minucie Patryk Wieliczko minął dwóch obrońców i dograł w pole karne do Mariusza Pelca, a ten z kilku metrów strzelił tuż obok słupka. Minutę później na listę strzelców mógł się wpisać Patryk Wieliczko, ale piłka po jego uderzeniu z pola karnego przeleciała minimalnie obok bramki. Do przerwy skromnie, bo tylko jedną bramką prowadziła więc Concordia.
W drugiej połowie obraz meczu się nie zmienił i na boisku nadal dzielili i rządzili przyjezdni. W 56 minucie Mateusz Szmydt podał na prawą stronę do Łukasza Kopki, a ten będąc już w polu karnym zagrał wzdłuż bramki. Futbolówka odbiła się od nóg ofiarnie interweniującego kapitana Błękitnych Bartosza Nosowicza i wpadła do bramki. Minęły kolejne dwie minuty i elbląski zespół prowadził już 3:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Mateusz Szmydt, który po dośrodkowaniu Łukasza Kopki strzałem głową zaskoczył Pawła Brzozowskiego. Kilkadziesiąt sekund później ten sam zawodnik mógł mieć na koncie już dwa trafienia, ale tym razem przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Błękitnych. W 66 minucie Kacper Leszczyński dalekim wykopem uruchomił Aleksa Łęckiego, który przebiegł kilkanaście metrów z piłką i mając przed sobą bramkarza strzelił wprost w niego.
Pełna dominacja elblążan została ukoronowana chwilę później strzeleniem czwartego gola. Składną akcję całego zespołu przypieczętował ładnym uderzeniem z powietrza Mariusz Pelc, dla którego był to już czwarty gol w tym sezonie. Pewne i wysokie prowadzenie sprawiło, że szkoleniowiec Concordii postanowił dać szansę gry młodszym zawodnikom. W ten sposób po raz pierwszy w tym sezonie między słupkami zobaczyliśmy Dawida Spychalskiego, który zastąpił na ostatnie 18 minut Kacpra Leszczyńskiego. Gospodarze w ostatniej akcji meczu mogli zdobyć bramkę honorową. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wyskakujący do piłki Dawid Spychalski nie zdołał wypiąstkować futbolówki, w wyniku czego ta trafiła pod nogi Arkadiusza Sokołowskiego. Zawodnik z Pasymia walcząc na piątym metrze z Norbertem Nestorowiczem trafił jednak tylko w słupek. Tym samym elblążanie po ostatnim gwizdku sędziego mogli cieszyć się z kolejnej wyjazdowej wygranej.
Błękitni Pasym – Concordia Elbląg 0:4 (0:1)
Bramki: 0:1 Wojciech Łojeczko (10' – asysta Drewek), 0:2 Bartosz Nosowicz (56' – sam. - po zagraniu Kopki), 0:3 Mateusz Szmydt (58' – asysta Kopka), 0:4 Mariusz Pelc (67' – asysta Szmydt)
Concordia: Kacper Leszczyński (72' Dawid Spychalski) – Michał Lewandowski, Radosław Bukacki, Paweł Pelc (46' Hubert Piech), Szymon Drewek, Łukasz Kopka (80' Michał Błaszczyk), Adam Skierkowski (81' Norbert Nestorowicz), Mateusz Szmydt (74' Sebastian Tomczuk), Patryk Wieliczko, Wojciech Łojeczko (57' Aleks Łęcki), Mariusz Pelc (80' Iwo Rudziński).
Błękitni: Paweł Brzozowski – Szymon Nakielski, Arkadiusz Sokołowski, Jakub Kulesik (63' Kamil Kępka), Bartosz Nosowicz (83' Maksymilian Konopka), Szymon Chrzanowski (63' Maciej Duplicki), Patryk Malanowski (84' Olaf Czaplicki), Tomasz Kosiewski, Dawid Mikulak (73' Jakub Chlebowski), Kamil Świercz, Gabriel Sachajczuk.
Żółte kartki: Piech (Concordia)
Sędziował: Sebastian Sikorski (Olsztyn)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie z Granicą Kętrzyn. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 18 września o godz. 16:00 na stadionie przy ul. Krakusa.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg