W !9 kolejce spotkań o mistrzostwo II ligo grupy wschodniej, Concordia zremisowała z Pelikanem Łowicz 1:1 (0:1). Concordia wystąpiła w zmienionym, nowym składzie, opartym na zawodnikach z Hiszpanii. Początek meczu zapowiadał ciekawe, szybkie spotkanie, gdyż obie drużyny zaczęły grę z dużym impetem, w szybkim tempie. Zespół elbląski już w 3’ stworzył groźną sytuację pod bramką gości, ale strzał Tomoki Fujikawy został wyłapany przez bramkarza Pelikana, Przemysława Perzynę. Concordia starała się grać szybkimi podaniami, zaś goście umiejętnie wybijali ich z uderzenia, starając się długo operować piłką w środkowej części boiska. Goście pierwszy strzał na naszą bramkę oddali w 11’, kiedy po rzucie rożnym strzał głową, bez trudu obronił Kamil Hrynowiecki.
Kolejne zagrożenie pod bramką rywali stworzył w 17’ Shotaro Okada, popisując się pięknym minięciem przeciwnika, po którym oddał, niestety niecelny strzał ponad poprzeczką. W 36’ meczu, po otrzymaniu drugiej żółtej kartki, boisko musiał opuścić Raul Gozalez i zespół Concordii od tego momentu grał w dziesiątkę. Na efekty osłabienia nie trzeba było długo czekać, gdyż już w 42’ liczebną przewagę w polu wykorzystali goście, strzelając przy niezdecydowaniu elbląskiej obrony, pierwszą bramkę w meczu.
Siły na boisku wyrównały się w 43’, gdy po wznowieniu gry ze środka boiska, brutalnie faulował Piotr Koman, za co otrzymał druga żółta kartkę i w konsekwencji swojego czynu musiał opuścić plac gry. Elblążanie mieli jeszcze przed przerwą dogodna sytuację do wyrównania, ale strzał wykonywany bezpośrednio z rzutu wolnego był niestety niecelny.
Druga połowa spotkania to wyraźna przewaga w polu zespołu Concordii, który dążył z determinacją do zmiany wyniku. Do tego widoczne też było wyraźne zmęczenie zawodników Pelikana, którzy nie wytrzymali kondycyjnie narzuconego od samego początku, szybkiego tempa gry. Już w pierwszych minutach tej części, elblążanie mogli strzelić bramki. W 48’ Zapata strzela głową obok słupka, zaś w 52’ doskonałej sytuacji nie wykorzystał z 5 metrów Shotaro Okada uderzając piłkę prosto w bramkarza. Dwie minuty później, z narożnika pola karnego groźnie strzelał w krótki róg bramki Hektor Ibanez, ale i tym razem bramkarz Pelikana złapał piłkę. Concordia wyraźnie przeważała, spychając gości do obrony na własnej połowie. Kolejne okazje do wyrównania nie zostały wykorzystane w 66’, 70’ i 71’, kiedy po strzałach Tomoki Fujikawy i Shotaro Okady, piłka mijała bramkę Pelikana. W 77’ zawodnicy Concordii oddali serię strzałów w kierunku bramki gości, ale wszystkie uderzenia trafiały w skomasowaną formację obrony.
Ostatnie minuty spotkania to oblężenie pola karnego Pelikana, z którego obronną ręką wychodzili goście, nie dając strzelić sobie bramki. Dopiero w doliczonym czasie gry, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, gola głową strzelił Tomoki Fujikawa, doprowadzając do wyniku remisowego
Concordia Elbląg – Pelikan Łowicz 1:1 (0:1)
Tomoki Fujikawa 90’ – Adrian Świątek 42’
Concordia: Kamil Hrynowiecki – Patryk Burzyński, Hektor Faura Ibanez /72’ Adolfo Fernandez Lopez/, Tomoki Fujikawa, Carlos Garcia Munoz, Juan Manuel Gozales Perez, Nakatani Kiyoshi, Shotaro Okada, Alfredo Perez Zapata, Sebastian Tomczuk /85’ Patryk Galeniewski/, Raul Haro Gozales
ForBet IV liga (2024/25)
|
1 miejsce - awans do III ligi
2 miejsce - baraże o awans
14-15 miejsce - baraże o utrzymanie
16 miejsce - spadek do Klasy Okręgowej
Mamry Giżycko
Concordia Elbląg
Matuć 2'
Wiszniewski 7'
Romanowski 30'
-
Wieliczko 56'
Stomil Olsztyn (Agrykola)
1/4 Bank Spółdzielczy w Szczytnie
Wojewódzki Puchar Polski
23.04.2025 17:00