Na 1/32 finału kończą przygodę z Fortuna Pucharem Polski piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni, mimo wsparcia licznej rzeszy swoich kibiców, w środę (22 września) nie zdołali wyeliminować grającej ligę wyżej Unii Skierniewice. Słoniki na stadionie przy ul. Krakusa uległy trzecioligowcowi 0:2, choć za swój występ nie muszą się wstydzić. Goście do elbląskiej bramki trafiali w 37 i 80 minucie. Teraz elblążanom przyjdzie się już skupić wyłącznie na walce o awans do III ligi.
Dla Concordii był to czwarty występ w rozgrywkach centralnego Pucharu Polski, ale pierwszy w roli gospodarza. Nie dziwi więc fakt, że mecz z Unią przyciągnął na trybuny stadionu przy ul. Krakusa około pół tysiąca kibiców. Spotkanie miało atmosferę piłkarskiego święta.
Przez pierwsze 20 minut meczu więcej z gry mieli przyjezdni, ale to Concordia jako pierwsza oddała celny strzał na bramkę. Miało to miejsce w 7 minucie, gdy z rzutu wolnego z ponad 30 metrów uderzał Radosław Bukacki, ale bramkarz Unii bez większych problemów zatrzymał piłkę w swoich rękawicach. Kilka sekund później golkiper ze Skierniewic dalekim wykopem uruchomił Huberta Berłowskiego, który wyprzedził obrońców i mając przed sobą Kacpra Leszczyńskiego oddał strzał głową obok bramki. W 15 minucie bardzo silny strzał z okolic 20 metra oddał Damian Makuch, ale dobrą interwencją popisał się Kacper Leszczyński, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę. Goście dalej atakowali i po dośrodkowaniu z rzutu rożnego tuż obok słupka uderzał głową Kamil Sabiłło. Po początkowym okresie naporu Unii, z czasem do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. W 26 minucie na strzał z okolic narożnika pola karnego zdecydował się Mateusz Szmydt, ale piłka przeleciała metr od słupka. Dwie minuty później skrzydłowy Concordii ponownie oddał strzał praktycznie z tego samego miejsca. Tym razem lecącą w światło bramki piłkę odbił na rzut rożny Mateusz Wlazłowski. W 37 minucie po raz kolejny świetną paradą popisał się Kacper Leszczyński, który odbił zmierzającą w okienko piłkę po strzale z rzutu wolnego Damiana Makucha. Niestety chwilę później goście prowadzili już 1:0. Ciekawie rozegrany rzut rożny zakończył celnym strzałem z pola karnego Piotr Kłąb i na przerwę skierniewiczanie schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.
W drugiej połowie elblążanie starali się odwrócić losy meczu, ale mądrze grający w obronie goście nie pozwalali na zbyt wiele zawodnikom Concordii. W 59 minucie Unia po raz drugi za sprawą Damiana Makucha trafiła do elbląskiej bramki, ale gol nie został uznany, gdyż chwilę wcześniej Hubert Berłowski faulował Michała Lewandowskiego. W 67 minucie piłkę meczową, która mogła doprowadzić do wyrównania miał Mateusz Szmydt. Doświadczony pomocnik Słoników dostał idealne podanie od Łukasza Kopki, ale przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Unii. Zespół ze Skierniewic w drugiej części meczu kontrolował wydarzenia na boisku i szukał drugiej, rozstrzygającej bramki. Bliski szczęścia był w 74 minucie Konrad Kowalczyk, ale z kilku metrów nie trafił czysto głową w piłkę. Niewykorzystana stuprocentowa sytuacja sprzed kilkunastu minut zemściła się na gospodarzach w 80 minucie. Kamil Waśniowski dośrodkował z rzutu rożnego, a stojący na piątym metrze Krzysztof Wojciechowski wygrał pojedynek główkowy z Szymonem Drewkiem i piłka wpadła do bramki obok próbującego jeszcze interweniować na linii Radosława Bukackiego. Mimo ambitnej walki do ostatnich sekund, pomarańczowo-czarnym nie udało się zdobyć bramki kontaktowej i po ostatnim gwizdku sędziego z awansu do 1/16 finału mogli cieszyć się gracze Unii.
Concordia Elbląg – Unia Skierniewice 0:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Piotr Kłąb (37'), 0:2 Krzysztof Wojciechowski (80')
Concordia: Kacper Leszczyński - Hubert Piech (58' Aleks Łęcki), Sebastian Tomczuk, Tomasz Szawara, Michał Lewandowski, Radosław Bukacki, Szymon Drewek, Adam Skierkowski (85' Radosław Kruczkowski), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka, Mariusz Pelc (70' Patryk Wieliczko).
Unia: Mateusz Wlazłowski - Krzysztof Wojciechowski, Konrad Kowalczyk, Bartosz Winkler, Ignacy Ogłoziński, Damian Makuch (90' Gegi Kurtanidze), Hubert Berłowski (70' Miłosz Nowak), Oskar Szczodry, Piotr Kłąb (90' Jakub Jasiński), Kamil Waśniowski (82' Maciej Wilanowski), Kamil Sabiłło.
Żółte kartki: Tomczuk, Szawara, Kopka (Concordia), Ogłoziński, Berłowski (Unia)
Sędziował: Filip Kaliszewski (Gdańsk).
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się w ramach 8 kolejki forBET IV ligi z Polonią Lidzbark Warmiński. Spotkanie odbędzie się w sobotę (25 września) o godz. 17:30 w Lidzbarku Warmińskim.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg