Trzy mecze i siedem zdobytych punktów. To tegoroczny bilans ligowych spotkań Concordii. Pomarańczowo-czarni z każdym kolejnym pojedynkiem rozkręcają się coraz bardziej. W sobotę, po bardzo dobrym meczu pokonali na wyjeździe Błoniankę Błonie 3:0 i są coraz bliżej opuszczenia strefy spadkowej. Gole dla elbląskiego zespołu zdobyli Jakub Bojas, Łukasz Kopka i Mateusz Szmydt. Dla Słoników wygrana z Błonianką była ósmym z rzędu pojedynkiem bez porażki w III lidze.

Concordia na mecz do Warszawy (tam rozgrywa tymczasowo swoje spotkania Błonianka) pojechała bez pary podstawowych obrońców: kapitana Tomasza Szawary i Rafała Maciążka, którzy musieli pauzować za kartki obejrzane w poprzednim pojedynku z Pelikanem. Defensywa pomarańczowo-czarnych musiała więc zostać mocno przeformowana. Do obrony cofnięty został Radosław Bukacki, a w wyjściowej jedenastce pojawił się nowy nabytek Słoników – 22-letni Holender Victor van der Linde. Trzecim obrońcą pozostał wychowanek Concordii Hubert Piech.

Elblążanie rozpoczęli mecz z wielkim animuszem. W trakcie pierwszych 20 minut oddali aż 7 strzałów na bramkę Błonianki. Już w 5 minucie Mateusz Szmydt oddał silny strzał z 16 metra, po którym piłka odbiła się od słupka i wyszła poza linię końcową boiska. W 7 minucie Jakub Bojas uderzeniem z rzutu wolnego sprzed pola karnego, nieznacznie przeniósł piłkę nad poprzeczką. W 12 minucie po ziemi obok bramki strzelał ponownie Mateusz Szmydt. Dwie minuty później pierwszą groźną akcję przeprowadzili gospodarze. Na elbląską bramkę strzelał Dawid Jarczak, ale dobrą interwencją wykazał się Michał Nowak, który odbił piłkę na rzut rożny. W 15 minucie strzał Jakuba Bojasa spoza pola karnego odbił bramkarz Błonianki, a po chwili piłka po uderzeniu głową Mateusza Szmydta przeleciała nad poprzeczką. W 18 minucie silnie po ziemi strzelał Bartosz Danowski, ale piłkę zdołał złapać Mateusz Łysik. W 29 minucie z dystansu golkipera Błonianki próbował zaskoczyć Szymon Drewek, ale futbolówka przeleciała nad poprzeczką. W 31 minucie Rafał Dębski sfaulował w polu karnym wyskakującego do piłki Mateusza Szmydta i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na gola zamienił Jakub Bojas, choć miał przy tym sporo szczęścia, bo piłka po rękach bramkarza odbiła się od słupka i wpadła do siatki. W 40 minucie po szybkiej kontrze, strzał głową Jakuba Bojasa z kilku metrów obronił Mateusz Łysik. W 44 minucie przepięknym uderzeniem z około 25 metra, po którym piłka wpadła pod poprzeczkę bramki Błonianki, popisał się Łukasz Kopka i Concordia do przerwy prowadziła już 2:0.

Tuż po gwizdku kończącym pierwszą połowę, zawodnik gospodarzy Rafał Włodarczyk za krytykowanie decyzji sędziowskich obejrzał czerwoną kartkę i Błonianka przez całą drugą część meczu grała w osłabieniu jednego gracza.

Na początku drugiej połowy nie mający nic do stracenia miejscowi, rzucili się do ataku. W 49 minucie po indywidualnej akcji Dawida Jarczaka, Concordię przed utratą gola uchroniło wyjście z bramki Michała Nowaka. W 52 minucie po dalekim wykopie golkipera Słoników, Mateusz Szmydt wrzucił piłkę w pole karne, a strzał głową nadbiegającego Łukasza Kopki instynktownie odbił Mateusz Łysik. W 57 minucie w niemal identycznej sytuacji, tyle, że po dośrodkowaniu Jakuba Bojasa, znów strzelał głową Łukasz Kopka i znów w świetnym stylu piłkę odbił bramkarz Błonianki. W 63 minucie po wymianie piłki z Jakubem Bojasem, trzecią bramkę dla Concordii zdobył Mateusz Szmydt. Pełniący w tym spotkaniu funkcję kapitana pomocnik, trafił do siatki strzałem po rykoszecie z pola karnego. Zespół z Błonia najlepszą okazję do zdobycia bramki miał w 69 minucie. Wówczas, w sobie tylko widomy sposób, strzał głową z najbliższej odległości Patryka Kostyka obronił Michał Nowak. W 79 minucie groźny strzał wbiegającego w pole karne Jakuba Bojasa z pierwszej piłki złapał Mateusz Łysik. W 83 minucie na boisku zameldował się debiutant Daniel Jatczak, który trafił do Concordii w zimowej przerwie z Górnika Konin. W trzeciej doliczonej minucie meczu gospodarze mieli szansę na bramkę honorową, ale ładny strzał Kajetana Jendryczki w świetnym stylu obronił Michał Nowak. Tym samym po raz pierwszy w tym roku Concordia, po bardzo dobrym w jej wykonaniu meczu, wywalczyła komplet wyjazdowych punktów.
 

Jestem bardzo zadowolony z postawy zespołu w meczu z Błonianką. Zagraliśmy jak do tej pory najlepsze spotkanie. Stworzyliśmy sobie bardzo dużo sytuacji bramkowych, ale tylko trzy zamieniliśmy na bramki, choć mogło być tych goli więcej. Widać, że drużyna cieszy się grą, nie męczy się na boisku i kreuje grę. Cieszę mnie również fakt, że w kolejnym spotkaniu zagrali nasi wychowankowie (łącznie 6 młodzieżowców na boisku) i zaprezentowali się bardzo dobrze. Obecnie myślimy już o kolejnym meczu. Czeka nas ciężkie zadanie, bo przyjeżdża do nas lider, ale my się tym nie zrażamy. W tym meczu zagramy o punkty, bo są nam potrzebne do upragnionego celu, jakim jest utrzymanie – podsumował sobotni, wygrany 3:0 mecz z Błonianką Błonie trener Concordii Krzysztof Machiński.

Błonianka Błonie – Concordia Elbląg 0:3 (0:2)
Bramka: 0:1 Jakub Bojas (32'-k. - po faulu na Szmydtcie), 0:2 Łukasz Kopka (44' – asysta Bojas), 0:3 Mateusz Szmydt (63' – asysta Bojas)

Błonianka: Mateusz Łysik – Bartosz Skowron, Piotr Ćwik (57' Bartłomiej Faliszewski), Dawid Brewczyński (75' Jacek Ruciński) , Dawid Jarczak, Rafał Włodarczyk, Sebastian Czapa (90' Marcin Krawczyk), Arkadiusz Zajączkowski (90' Kajetan Jendryczko), Szymon Śmieciński (57' Patryk Kostyk), Filip Arak, Rafał Dębski.

Concordia: Michał Nowak – Radosław Bukacki, Victor van der Linde, Hubert Piech, Szymon Drewek (75' Paweł Pelc), Aleks Łęcki (75' Michał Błaszczyk), Bartosz Danowski, Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka (82' Daniel Jatczak), Jakub Bojas, Mariusz Pelc (75' Iwo Rudziński).

Sędziował: Mateusz Anielak (Łódź)
Żółte kartki: Jarczak, Śmieciński, Skowron (Błonianka), Danowski, Piech (Concordia)
Czerwona kartka: Włodarczyk (w przerwie po pierwszej połowie, za krytykowanie i dyskusje z sędzią)

W ostatnim meczu pierwszej rundy Concordia zmierzy się u siebie z Pogonią Grodzisk Mazowiecki. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 27 marca o godz. 15 na stadionie przy ul. Krakusa.