Krzysztof Machiński: Cel na rundę jesienną został zrealizowany [WYWIAD CZ. 1]

    2021-11-29
     fot. Ryszard Biel

    - Już w samej końcówce rundy widziałem w naszej drużynie dużo większą jakość piłkarską. Komunikacja między zawodnikami była na bardzo dobrym poziomie. To zafunkcjonowało i widać było te automatyzmy w grze. Zawodnicy, którzy są u nas obecnie, stanowią o jakości tej drużyny. Każdy z nich miał wkład w to, że jesteśmy w takim, a nie innym miejscu w tabeli – podkreśla trener Concordii Krzysztof Machiński. Zapraszamy do przeczytania pierwszej części wywiadu ze szkoleniowcem pomarańczowo-czarnych, w którym trener Machiński dokonał m.in. podsumowania i oceny rundy jesiennej w wykonaniu swojego zespołu. W kolejnej części wywiadu rozmawiać będziemy o zimowych przygotowaniach i planach na wiosnę.

    Przed startem sezonu 2021/2022 mówiono, że forBET IV liga będzie jesienią mocno wyrównana. Czy tak rzeczywiście było?

    - W części się to potwierdziło, a w części nie. Uważam, że jest ona bardziej siłowa, niż piłkarska. Patrząc z naszej perspektywy, drużyny, które z nami grały skupiały się przede wszystkim na obronie. Tam gdzie straciliśmy punkty w Morągu i Lidzbarku Warmińskim, gospodarze liczyli przede wszystkim na nasze błędy i je wykorzystali. Za te porażki możemy mieć pretensje tylko do siebie. Prawdę mówiąc tylko nieliczni próbowali z nami podjąć rywalizację na boisku. Na uwagę zasługuje postawa Mazura Ełk, który nie przyjechał do nas wyłącznie się bronić i nie grał na wynik. Fakt, że w meczu ich wypunktowaliśmy, ale chwała im za to, że ełcki zespół chciał grać w piłkę i miał jakiś pomysł. Podobnie zresztą jak Mrągowia Mrągowo i Zatoka Braniewo, które mają dobrych i doświadczonych zawodników i powinny być wyżej w tabeli. Większość drużyn przyjeżdżała do nas skupiając się na grze w obronie i kontrach, tak jak np. Granica Kętrzyn czy Motor Lubawa. Z takimi drużynami ciężko się gra. W każdym meczu gra się do pierwszego błędu, do pierwszej bramki i do momentu, kiedy przeciwnik straci siły. Musimy się wtedy otwierać i grać większą liczbą zawodników. Szkoda na pewno remisu w Iławie, bo tam byliśmy zdecydowanie lepszą drużyną, szczególnie w pierwszej połowie. Powinniśmy ten mecz wygrać i mieć nad Jeziorakiem jeszcze te dwa punkty więcej, ale niestety byliśmy nieskuteczni.

    Można jednak śmiało powiedzieć, że zakładany plan został wykonany.

    - Zgadza się. Cel na rundę jesienną został zrealizowany. Jesteśmy liderem tabeli z przewagą 5 punktów nad Huraganem i 7 punktów nad Jeziorakiem. Strzeliliśmy najwięcej bramek i straciliśmy ich najmniej. Powinniśmy jednak kilku straconych goli uniknąć, bo to one zadecydowały o tym, że uciekły nam punkty.

    Co miało wpływ na osiągnięty przez Concordię wynik po rundzie jesiennej?

    - Myślę, że jednym z takich czynników było to, że przez całą rundę nie mieliśmy dołków fizycznych. W każdym meczu graliśmy na dobrym poziomie przez całe 90 minut. Cieszą też strzelone bramki, które nie były przypadkowe. Zdecydowana większość z nich była przez nas wypracowana. Graliśmy najrówniej ze wszystkich, a te porażki, które się nam przydarzyły były jednobramkowe. Już w samej końcówce rundy widziałem w naszej drużynie dużo większą jakość piłkarską. Komunikacja między zawodnikami była na bardzo dobrym poziomie. To zafunkcjonowało i widać było te automatyzmy w grze.

    Drobnym cieniem w udanej rundzie jesiennej, kładzie się występ Concordii w pucharze.

    - Pytanie, czy grając na dwóch frontach – w pucharze i w lidze, bylibyśmy w stanie osiągnąć taki wynik, jaki mamy teraz. Bardziej byłbym zły na siebie i na drużynę o mecz ze Skierniewicami niż za ten z Constractem Lubawa. Szkoda, że nie powiodło się nam na poziomie centralnym, bo wszyscy liczyli, że z Unią jesteśmy w stanie powalczyć. Nie ma jednak powodów do wstydu, bo zobaczmy, na którym miejscu jest obecnie w tabeli skierniewicki zespół w III lidze.

    Na pewno pewnym mankamentem drużyny była jesienią niezbyt szeroka kadra.

    - Nasza kadra jesienią liczyła 20 zawodników, ale z różnych względów, tylko w kilku meczach mieliśmy pełną osiemnastkę meczową. Głównie mieliśmy problem z zawodnikami młodzieżowymi, którzy ciężej znosili te treningowe obciążenia i urazy. Byłbym bardzo zadowolony, gdyby wiosną nasza kadra liczyła 22 zawodników, co zwiększyłoby rywalizację w drużynie. Patrząc jednak z drugiej strony, niemal cała nasza kadra jest złożona z zawodników z Elbląga i okolic. Grają w niej wychowankowie elbląskich klubów. My takich zawodników szanujemy i dajemy im możliwość rozwoju. Cały czas jesteśmy otwarci na elbląską młodzież, która po zakończeniu wieku juniorskiego nie ma szansy na grę w II lidze. Ci zawodnicy, którzy są u nas obecnie, stanowią o jakości drużyny. Każdy z nich miał wkład w to, że jesteśmy w takim, a nie innym miejscu w tabeli.

    Część drugą wywiadu z trenerem Machińskim znajdziecie tutaj.

    1Unia Skierniewice1839
    2Legia II Warszawa1632
    3Wigry Suwałki1831
    4ŁKS Łomża1729
    5Wisła II Płock1827
    6Broń Radom1827
    7GKS Bełchatów 1826
    8Świt Nowy Dwór M.1826
    9Warta Sieradz1725
    10Jagiellonia II Białystok1824
    11Victoria Sulejówek1822
    12GKS Wikielec1720
    13Lechia Tomaszów Mazow.1619
    14Pelikan Łowicz1719
    15Stomil Olsztyn1819
    16Mławianka Mława1718
    17Polonia Lidzbark Warmiński1716
    18Sokół Aleksandrów Ł.1812

    OSTATNI MECZ

    GKS Wikielec

    7:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: GKS Wikielec

    Hubert Otręba (17'), (81')
    Uladzislau Krasouski (36')
    Mateusz Jajkowski (47')
    Dawid Kalisz (54')
    Raiviss Kirss (67')
    Michał Jankowski (72'-k.)

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony