
24-letni środkowy pomocnik Łukasz Kopka do końca tego sezonu związał się umową z Concordią. Nowy nabytek pomarańczowo-czarnych przez dwa ostatnie lata występował w Szwecji. Wcześniej grał m.in. w rezerwach Lechii Gdańsk, w Legionovii Legionowo i ŁKS Łódź. Ciekawostką może być fakt, że w latach 2009-2013 w Concordii występował starszy brata Łukasza - bramkarz Michał Kopka.
Łukasz Kopka urodził się 3 stycznia 1996 roku w Sztumie. Na swoim koncie ma 24 mecze i 1 zdobyty gol na poziomie II ligi oraz 70 występów i 5 goli strzelonych w III lidze polskiej.
Zachęcamy do lektury krótkiego wywiadu z nowym pomocnikiem Concordii.
W swojej dotychczasowej przygodzie z piłką związany byłeś głównie z gdańską Lechią, której jesteś wychowankiem. Później występowałeś przede wszystkim na poziomie trzeciej ligi.
- W Lechii Gdańsk grałem od dziecka przez kilkanaście lat. Gdy przeszedłem okres juniora, wiosną 2014 roku zostałem włączony do pierwszej drużyny, ale nie dostałem szansy gry w Ekstraklasie. W końcu przyszedł moment, kiedy odszedłem na wypożyczenie do drugoligowej Legionovii. Stamtąd trafiłem do trzecioligowego wówczas ŁKS-u Łódź. Po jednym sezonie miałem także półroczny epizod w III lidze w GKS Przodkowo. Zimą 2018 roku dostałem ofertę pracy i gry w III lidze szwedzkiej. Łącznie w Szwecji występowałem przez dwa lata, by z końcem 2019 roku wrócić do kraju.
Czemu zdecydowałeś się na wyjazd do Szwecji?
- Byłem wtedy po uciążliwej kontuzji i nie miałem perspektyw, więc gdy nadeszła propozycja ze Szwecji, to nie zastanawiałem się długo. Poziom szwedzkiej trzeciej ligi jest zbliżony do polskiej, ale jest bardziej techniczny niż taktyczno-fizyczny jak tutaj. Dobrze wspominam ten okres, bo uważam, że zagrałem na dobrym poziomie. Grałem tam w klubach, które zawsze aspirowały w walce o wyższe miejsca. W pierwszym sezonie zagrałem dwadzieścia kilka meczy, a w drugim po zmianie klubu zaliczyłem około 15 występów.
Praktycznie od początku okresu przygotowawczego trenowałeś z Concordią. Podobnie było przed rokiem, gdy także przygotowywałeś się do rundy wiosennej z pomarańczowo-czarnymi. Wówczas jednak zdecydowałeś się na wyjazd do Szwecji. Co tym razem Cię zatrzymało w Elblągu?
- Miałem plan, by już rok temu tu zagrać, ale powrócił temat gry w Szwecji. Przez cały ten czas byłem w kontakcie zarówno z trenerem Łukaszem Nadolnym i prezesem Pelcem. Teraz zmieniła się sytuacja i ze względów rodzinnych zdecydowałem się na powrót do kraju. W kwietniu rodzi mi się syn i nie widzę już możliwości, abym wyjeżdżał gdziekolwiek dalej. Concordia była więc moim naturalnym wyborem.
Zdążyłeś się już chyba wkomponować w drużynę. Masz za sobą także pierwszą bramkę, którą zdobyłeś w sparingu z Gryfem Wejherowo.
- Myślę, że tak. Znałem wcześniej wielu chłopaków z zespołu, a oni mnie. Nie było więc żadnych problemów z aklimatyzacją. Z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz lepiej. Fakt, że przeszliśmy ciężki okres przygotowawczy, zaczyna już w jakimś stopniu działać. Każdy z każdym rozumie się na boisku coraz lepiej. W sparingach nie bierze się pod uwagę tak bardzo wyników. Ważne dla nas było solidne przepracowanie okresu zimowego. Ostatni tydzień do ligi sądzę, że nabierzemy jeszcze tej świeżości i będzie to wyglądało lepiej.
Jakie cele stawiasz sobie na rundę wiosenną?
- Jeśli chodzi o cel indywidualny, to chciałbym zagrać jak najwięcej minut oraz postarać się o asysty czy bramki, które pomogą drużynie wygrywać mecze. Jeśli zaś chodzi o drużynę, to nie ma co wybiegać za mocno w przyszłość. Trzeba skupiać się na każdym kolejnym meczu i starać się go wygrać.
ForBet IV liga (2024/25)
|
1 miejsce - awans do III ligi
2 miejsce - baraże o awans
14-15 miejsce - baraże o utrzymanie
16 miejsce - spadek do Klasy Okręgowej
Mamry Giżycko
Concordia Elbląg
Matuć 2'
Wiszniewski 7'
Romanowski 30'
-
Wieliczko 56'
Stomil Olsztyn (Agrykola)
1/4 Bank Spółdzielczy w Szczytnie
Wojewódzki Puchar Polski
23.04.2025 17:00