Mieli zmazać plamę i zrehabilitować się po ostatniej ligowej porażce w Lidzbarku i zrobili to w najlepszy możliwy sposób. Piłkarze Concordii w sobotnie popołudnie na stadionie przy ul. Krakusa rozbili Mazura Ełk 7:0. Królem „polowania” został zdobywca 4 bramek Mateusz Szmydt. Dwa gole dołożył jeszcze Łukasz Kopka, a jednego Adam Skierkowski.
W sobotnim meczu Concordia zagrała bez czterech zawodników. Z powodu urazów wystąpić nie mogli: Patryk Wieliczko, Iwo Rudziński i Dawid Spychalski, a Szymona Drewka zatrzymały obowiązki na uczelni.
Już od pierwszego gwizdka mecz przebiegał pod dyktando gospodarzy i na efekty długo czekać nie trzeba było. W 5 minucie Aleks Łęcki na pełnym biegu oddał strzał z ostrego kąta, który odbił Rafał Sosnowski. Do piłki dobiegł Łukasz Kopka i otworzył wynik meczu dobijając futbolówkę do pustej bramki. W 7 minucie powinno być 2:0, ale piłka po silnym strzale z dystansu Radosława Bukackiego odbiła się tylko od słupka. W 9 minucie będący w polu karnym Aleks Łęcki strzelił z pierwszej piłki tuż obok słupka. W 17 minucie uderzenie szarżującego w polu karnym Mateusza Szmydta odbił na rzut rożny bramkarz Mazura. W 23 minucie po jednej z nielicznych akcji gości i próbie dośrodkowania w pole karne przez Kamila Stawickiego, piłka odbiła się od górnej części poprzeczki i wyszła poza boisko. Na drugą bramkę zgromadzeni na stadionie przy Krakusa kibice, musieli czekać aż do 43 minuty. Wówczas po stałym fragmencie gry Tomasz Szawara zagrał głową w kierunku bramki, piłka minęła obrońców i trafiła wprost pod nogi Mateusza Szmydta, który jak rasowy napastnik skierował ją do bramki. Do przerwy, mimo wielu świetnych okazji, pomarańczowo-czarni prowadzili różnicą zaledwie dwóch trafień.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił i dalej mecz toczył się praktycznie tylko do jednej bramki. W 52 minucie w sytuacji sam na sam Rafał Sosnowski obronił strzał Aleksa Łęckiego, a dobijającego Mariusza Pelca sfaulował w polu karnym Piotr Wiktorzak. Sędzia bez wahania wskazał na „jedenastkę”, którą na gola zamienił Mateusz Szmydt. Trzeci gol jeszcze bardziej rozochocił elblążan i zwiększył ich apetyt na kolejne trafienia. W 55 minucie kolejny raz z dystansu próbował zaskoczyć bramkarza Radosław Bukacki, ale Rafał Sosnowski odbił piłkę na rzut rożny. W 57 minucie fatalny w skutkach błąd popełnił grający trener Mazura Paweł Sobolewski, z czego skwapliwie skorzystał Adam Skierkowski. Pomocnik Słoników mając przed sobą tylko obrońcę i bramkarza, strzelił z 16 metrów między nogami Piotra Wiktorzaka i piłka myląc golkipera z Ełku ugrzęzła w siatce. W 63 minucie Tomasz Szawara zagrał długą piłkę do Mateusza Szmydta, a ten na pełnej szybkości wbiegł w pole karne i zagrał idealnie do Łukasza Kopki, któremu nie zostało nic jak tylko wpakować piłkę do pustej bramki.
W 68 minucie kolejny silny strzał Radosława Bukackiego spoza pola karnego obił słupek ełckiej bramki. Akcja miała jednak swój dalszy ciąg, bo do futbolówki dobiegł jeszcze Sebastian Tomczuk i dośrodkował do Mateusza Szmydta, który strzałem piętką z piątego metra próbował pokonać golkipera Mazura. Rafał Sosnowski odbił piłkę, ale ta i tak znalazła drogę do bramki, bo praktycznie z linii bramkowej wbił ją do bramki Szmydt. W 78 minucie wybornej okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystał Mariusz Pelc. Napastnik Concordii w sytuacji sam na sam na raty próbował pokonać bramkarza Mazura, ale w decydującym momencie zmierzającą już do bramki futbolówkę wybił z linii bramkowej Damian Prusinowski. Strzelecki festiwal na Krakusa zakończył w 89 minucie Mateusz Szmydt, który wymienił podania z Radosławem Bukackim, po czym mając przed sobą tylko bramkarza, skompletował klasycznego hat-tricka w drugiej połowie. Doliczając do tego jeszcze trafienie z pierwszej połowy oraz asystę, śmiało można wskazać najlepszego zawodnika tego spotkania. Concordia nie miała litości dla zespołu z Ełku i wygrywając 7:0 poprawiła sobie zdecydowanie nastroje przed ważnymi pojedynkami z Huraganem i Jeziorakiem.
Concordia Elbląg – Mazur Ełk 7:0 (2:0)
Bramki: 1:0 Łukasz Kopka (5'), 2:0 Mateusz Szmydt (43' – asysta Szawara), 3:0 Mateusz Szmydt (53'–k. - po faulu na Pelcu), 4:0 Adam Skierkowski (57' – asysta M. Pelc), 5:0 Łukasz Kopka (63' – asysta Szmydt), 6:0 Mateusz Szmydt (68' – asysta Tomczuk), 7:0 Mateusz Szmydt (89' – asysta Bukacki)
Concordia: Kacper Leszczyński - Hubert Piech, Tomasz Szawara, Michał Lewandowski, Radosław Bukacki, Adam Skierkowski (76' Michał Błaszczyk), Sebastian Tomczuk (70' Wojciech Łojeczko), Mateusz Szmydt, Aleks Łęcki (70' Norbert Nestorowicz), Łukasz Kopka, Mariusz Pelc.
Mazur: Rafał Sosnowski – Piotr Wiktorzak, Mateusz Dzięgielewski (67' Sebastian Dobrzycki), Szymon Dębek (46' Radosław Dorszewski), Kamil Stawiecki, Błażej Makar, Damian Prusinowski, Dawid Skalski, Oskar Waszkiewicz (63' Michał Gosiewski), Paweł Sobolewski (60' Bartłomiej Kowalewski), Maksymilian Smoliński.
Żółte kartki: Wiktorzak (Mazur)
Sędziował: Arkadiusz Szymanowski (Bemowo Piskie)
Kolejny mecz Concordia rozegra na wyjeździe z Huraganem Morąg. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 9 października o godz. 15 w Morągu.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg