Piłkarze Concordii porażką 0:5 z Olimpią Elbląg pożegnali się z tegoroczną edycją Pucharu Polski. Teraz dla podopiecznych trenera Łukasza Nadolnego najważniejszy cel to utrzymanie się w III lidze.
Środowy pojedynek Pucharu Polski z Olimpią Elbląg, podobnie jak ostatni mecz ligowy, zakończył się wysoką porażką pomarańczowo-czarnych. Jednak dla Concordii w tym sezonie priorytetem jest liga i utrzymanie się w gronie trzecioligowców. Było to widoczne chociażby w składzie jaki trener Concordii wystawił na to spotkanie. W szeregach pomarańczowo-czarnych zabrakło kilku podstawowych zawodników, którzy szykują siły na niedzielny pojedynek z Sokołem Ostróda.
Wracając jednak do pucharowej konfrontacji, to w pierwszej połowie kibice oglądali wyrównany, ale jednak mało emocjonujący pojedynek. Obie drużyny groźnych akcji stworzyły jak na lekarstwo, choć i w tej pustce można dostrzec pozytywy. A za takie na pewno można uznać dwie sytuacje jakie Concordia mogła zamienić na bramki. Najpierw z dystansu uderzył Kuba Szymanowski, ale na posterunku znalazł się bramkarz Olimpii. Następnie w zamieszaniu piłkę przejął Krzysztof Niburski, tyle że strzelił wprost w ręce golkipera rywali. Tak więc po pierwszych 45 minutach mieliśmy bezbramkowy remis.
Drugą odsłonę także lepiej rozpoczęli pomarańczowo-czarni. Concordia już na początku drugiej połowy mogła objąć prowadzenie. W dogodnej sytuacji znalazł się Kamil Wojciechowski, który przebiegł z piłką ponad 30 metrów, jednak będąc w polu karnym zbyt długo zwlekał z podaniem i futbolówką ostatecznie padła łupem bramkarza rywali. Od tego momentu na boisku dominowali już gospodarze,. Sygnał do ataku dał Anton Kolosow, który w 52 minucie pewnie wykorzystał rzut karny. Chwilę później było już 2:0, a dośrodkowanie z prawej Kamil Wenger. Kolejne dwa trafienia zaliczył Kolosow, a wynik meczu na 5:0 ustalił w 90 minucie Paweł Piceluk.
Przed zespołem trenera Łukasza Nadolnego pozostała już tylko walka na III-ligowym froncie. Elblążanie we kolejnym meczu zmierzą się z Sokołem Ostróda. Spotkanie rozegrane zostanie w niedzielę 10 kwietnia o godz. 13:00 na stadionie przy ul. Krakusa. Dla Concordii będzie to już czwarte ligowe spotkanie tej wiosny. W trzech poprzednich pomarańczowo-czarni zanotowali trzy zwycięstwa i remis. Dzięki tak dobrej passie Concordia nadal liczy się w walce o utrzymanie. By te nadzieje podtrzymać w niedzielę niezbędne jest zwycięstwo z wyżej notowanym rywalem.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Lechia Tomaszów Mazow. | 17 | 22 | |
12 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
13 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 18 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg