
Z nowym szkoleniowcem na ławce trenerskiej uda się do Warszawy zespół Concordii na mecz 4 kolejki III ligi z Ursusem. Po fatalnym początku sezonu i trzech porażkach z rzędu, Adama Borosa zastąpił Mateusz Bogdanowicz, który poprowadzi pomarańczowo-czarnych w 3 najbliższych meczach. Najbliższy rywal Słoników, na początku sezonu również nie może mieć powodów do zadowolenia. Ursus, podobnie jak Concordia zaliczył same porażki w lidze i z zerowym dorobkiem punktowym zajmuje pozycję wyżej w tabeli. Sobotni mecz będzie więc dla obu drużyn pojedynkiem o przełamanie.
Traktorki poprzedni, niedokończony sezon, zakończyły na 15 miejscu, które oznaczałoby spadek z III ligi. Ze względu na brak degradacji, zespół ze stolicy utrzymał się w lidze. Latem w Ursusie nie doszło jednak do rewolucyjnych zmian. W kadrze zachowano trzon zespołu z poprzedniego sezonu. Drużynę opuściło 5 zawodników: Michał Olczak i Szymon Wiejak (do KS Piaseczno), Marcin Bawolik (Olimpia Elbląg) oraz Nicusor Craiu i Szymon Klepacki (szukają klubów). W ich miejsce do zespołu dołączyło 4 piłkarzy: Mikołaj Neuman (Legia II Warszawa), Patryk Jurczyński i Oskar Pyrzyna (z drużyny juniorów Ursusa) oraz Paweł Szajewski (SEMP Ursynów).
Ursus nowy sezon rozpoczął od czerwcowych i lipcowych meczów w Wojewódzkim Pucharze Polski (edycja 2019/2020) i był o krok od sięgnięcia po to trofeum. Podopieczni trenera Michała Pulkowskiego, zaczynając od 1/4 finału. pokonali kolejno: Pilicę Białobrzegi 1:0, Victorię Sulejówek 4:2 po dogrywce i Pogoń Grodzisk Mazowiecki 2:1. Dopiero w finale musieli uznać wyższość Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, przegrywając dopiero w rzutach karnych 5:6 (3:3 po dogrywce).
Tak dobrze Traktorkom nie wiodło się już w lidze, gdzie w pierwszych trzech kolejkach zanotowali trzy porażki. Najpierw na inaugurację Ursus musiał uznać wyższość beniaminka Błonianki Błonie, przegrywając na wyjeździe 2:3. Następnie rewanż za pucharową porażkę wzięła na zespole z Warszawy Pogoń Grodzisk Maz., która wygrała na obiekcie Ursusa 2:1. W miniony weekend, po raz drugi w ostatnich tygodniach, lepszy okazał się Świt Nowy Dwór Maz., który wygrał u siebie 3:2. Warto nadmienić, że aż 4 z 5 zdobytych przez zespół bramek, strzelił Patryk Kamiński.
Sobotnie spotkanie będzie czwartym w historii pojedynkiem Concordii z Ursusem. W dotychczasowych trzech górą byli elblążanie. Dwa pierwsze spotkania miały miejsce w sezonie 2016/2017 w III lidze. Wówczas pomarańczowo-czarni jesienią wygrali w Warszawie 2:0, a w rewanżu zwyciężyli 2:1. Ostatnia wygrana miała miejsce 2 listopada 2019 r., gdy na Krakusa Słoniki triumfowały 1:0.
Jak bardzo potrzebne jest Concordii zwycięstwo w sobotnim meczu, chyba nikogo nie trzeba przekonywać.
Do Ursusa jedziemy powalczyć o zwycięstwo. Nie widzę innej możliwości, jak zapunktować w najbliższym meczu. Wszyscy są zdrowi i do dyspozycji. Na sobotnie spotkanie udamy się więc w optymalnym zestawieniu – mówi nowy trener Concordii Mateusz Bogdanowicz.
Czy efekt nowej miotły na ławce trenerskiej zadziała? Tego dowiemy się już w sobotę, 29 sierpnia. Początek meczu w Warszawie o godz. 11:00. Sędzią głównym tego spotkania będzie Jakub Rutkowski z Białegostoku.
ForBet IV liga (2024/25)
|
1 miejsce - awans do III ligi
2 miejsce - baraże o awans
14-15 miejsce - baraże o utrzymanie
16 miejsce - spadek do Klasy Okręgowej
Mamry Giżycko
Concordia Elbląg
Matuć 2'
Wiszniewski 7'
Romanowski 30'
-
Wieliczko 56'
Stomil Olsztyn (Agrykola)
1/4 Bank Spółdzielczy w Szczytnie
Wojewódzki Puchar Polski
23.04.2025 17:00