Remisem 1:1 z GKS Wikielec zakończył się ostatni mecz Concordii w rundzie jesiennej. Pomarańczowo-czarni mogą mieć spory niedosyt po ostatnim gwizdku sędziego, bo aż do 85 minuty prowadzili po bramce Joao Augusto zdobytej na początku drugiej połowy. Niestety w końcówce spotkania goście strzałem z rzutu karnego doprowadzili do wyrównania. Pierwszą część sezonu Słoniki zakończą nad strefą spadkową, a swoją pozycję w tabeli mogą jeszcze poprawić za tydzień, gdy zmierzą się u siebie z Legionovią, w pierwszym meczu rundy wiosennej.
Do sobotnich derbów na Krakusa, Concordia przystąpiła z powracającymi po kontuzjach: Joao Augusto (rozpoczął mecz w pierwszym składzie) i Szymonem Drewkiem (zasiadł na ławce rezerwowych), a także z Bartoszem Danowskim, który w poprzednim meczu w Sieradzu pauzował z kartki. Sporym osłabieniem był z kolei brak trzech podstawowych zawodników: Piotra Jakubowskiego, Szymona Mroczko i Gracjana Szpuchy, którzy nie mogli zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek. Wobec absencji tej trójki, elbląski zespół zagrał w defensywie w mocno eksperymentalnym zestawieniu, bez nominalnego obrońcy. Linię obrony tworzyli pomocnicy: Radosław Bukacki, Mateusz Jońca oraz 18-letni Mikołaj Doniecki, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie w wyjściowym składzie. Ponadto trener Mateusz Sobieraj zdecydował się na zmianę w bramce - Dominika Sasiaka zastąpił Maksymilian Manikowski. Jak się później okazało, cała linia defensywna zaprezentowała się bardzo solidnie.
Zanim na boisku wybrzmiał pierwszy gwizdek, piłkarze i kibice uczcili minutą ciszy pamięć honorowej obywatelki Elbląga i wybitnej łyżwiarki szybkiej Heleny Pilejczyk, która w sobotę (18 listopada) została pochowana na cmentarzu przy ul. Agrykola.
Derbowy pojedynek rozgrywany był na dużej intensywności i był typowym meczem walki dwóch drużyn o zbliżonym do siebie potencjale. W początkowych minutach gra obu zespołów charakteryzowała się sporą niedokładnością i wieloma stratami piłki. Jako pierwsi wynik meczu mogli otworzyć przyjezdni. W 14 minucie GKS przeprowadził składną akcję przed polem karnym Concordii, w wyniku której Oskar Kordykiewicz znalazł się w sytuacji sam na sam z Maksymilianem Manikowskim. Na szczęście dla pomarańczowo-czarnych, zwycięsko z tego pojedynku wyszedł elbląski golkiper. Do odbitej przez niego futbolówki dobiegł jeszcze Maddox Sobociński, ale z kilku metrów strzelił minimalnie obok słupka. Słoniki pierwszy groźniejszy strzał na bramkę Wikielca oddali w 33 minucie, gdy piłkę po uderzeniu Mateusza Szmydta z okolic 17 metra, nad poprzeczkę przeniósł Jakub Wąsowski. Wikielczanie kolejną „pachnącą”' golem akcję przeprowadzili w 44 minucie. Wówczas Oskar Kordykiewicz wymienił podanie z Maddoxem Sobocińskim i będąc już przed bramkarzem, zamiast strzelać próbował odegrać do Dawida Kalisza, ale zrobił to fatalnie i piłka wyszła poza linię końcową. Mimo iż z gry więcej mieli goście, to pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Druga część zaczęła się dla Concordii wyśmienicie. Już w 50 minucie Joao Augusto zbiegł z piłką do środka boiska i oddał strzał z 20 metra, który zaskoczył spóźnionego w interwencji Jakuba Wąsowskiego. Brazylijski napastnik już w pierwszym występie po kontuzji mógł ciszyć się ze zdobycia swojego czwartego gola w tym sezonie. W 55 minucie świetną interwencją wykazał się Maksymilian Manikowski, który końcówkami palców obronił strzał głową Uladzislaua Krasouskiego, chroniąc tym samym swój zespół przed utratą gola. W odpowiedzi, dwie minuty później dobrą obroną popisał się Jakub Wąsowski, który odbił mocny strzał Kacpra Noworyty z pola karnego. W sytuacji, gdy GKS mocniej ruszył do przodu szukając wyrównania, Concordia czekała na okazje do kontrataków. Jedna z nich o mało nie zakończyła się drugim trafieniem dla gospodarzy. W 61 minucie Joao Augusto dogrywał wzdłuż bramki do nadbiegającego Kacpra Noworyty, którego w ostatniej chwili uprzedził Jakub Wąsowski, odbijając skierowaną pod jego nogi piłkę. Z kolei w 64 minucie bliski powodzenia był Oskar Kordykiewicz, który strzelił z ostrego kąta tuż obok słupka.
W 69 minucie piłka wpadła do elbląskiej bramki, ale gol nie został uznany, gdyż Maddox Sobociński, czyli ostatni zawodnik, który skierował ją do bramki, znajdował się na pozycji spalonej. W 73 minucie mogło być 2:0 dla Concordii. Po rzucie rożnym piłka trafiła na 14 metr do niepilnowanego Łukasza Kopki, który strzelił płasko, ale znów świetnie w bramce gości spisał się Jakub Wąsowski. Jeszcze lepszą okazję do podwyższenia prowadzenia miał w 75 minucie Mateusz Szmydt. Skrzydłowy Concordii ograł na prawej stronie Mateusza Jajkowskiego i mając przed sobą tylko Jakuba Wąsowskiego strzelił obok bramki. Przyjezdni również nie próżnowali i bliscy wyrównania byli w 78 minucie, gdy uderzenie głową z kilku metrów Uladzislaua Krasouskiego kolejny raz obronił instynktownie Maksymilian Manikowski. Niestety niewykorzystane w drugiej połowie stuprocentowe sytuacje zemściły się na Słonikach. W 84 minucie błąd popełnił Mikołaj Doniecki, który nieprzepisowo zatrzymywał w polu karnym szarżującego z piłką Dawida Kalisza i arbiter zdecydował się odgwizdać rzut karny. Do piłki podszedł Mateusz Jajkowski i płaskim strzałem w środek bramki pokonał Maksymiliana Manikowskiego. W końcówce spotkania, mimo pięciu doliczonych minut, wynik meczu nie uległ już zmianie i derby województwa w III lidze zakończyły się sprawiedliwym remisem.
Concordia Elbląg – GKS Wikielec 1:1 (0:0)
Bramki: 1:0 Joao Augusto (50'), 1:1 Mateusz Jajkowski (85'-k.)
Concordia: Maksymilian Manikowski – Mikołaj Doniecki, Radosław Bukacki, Mateusz Jońca, Radosław Nowicki, Bartosz Danowski (69' Oskar Kottlenga), Jakub Rękawek (81' Miłosz Maciąg), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka, Kacper Noworyta, Joao Augusto Fortunato Mariano.
GKS: Jakub Wąsowski – Uladzislau Krasouski, Sebastian Szypulski, Maddox Sobociński (86' Bartosz Dąbrowski), Mateusz Jajkowski, Oskar Kordykiewicz, Eryk Filipczyk (65' Szymon Licznerski), Patryk Rosoliński (65' Tomasz Wacławski), Mateusz Jackowski (65' Paweł Sagan), Michał Jankowski (78' Piotr Kacperek), Dawid Kalisz.
Sędziował: Łukasz Dobrzyński (Morąg)
Żółte kartki: Nowicki (Concordia), Jackowski (GKS)
W ostatnim w tym roku meczu Concordia zmierzy się u siebie z Legionovią Legionowo. Spotkanie to rozegrane zostanie awansem z rundy wiosennej. Pojedynek odbędzie się w sobotę, 25 listopada o godz. 13 na stadionie przy ul. Krakusa.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Świt Nowy Dwór M. | 17 | 26 | |
7 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
8 | Broń Radom | 17 | 24 | |
9 | GKS Bełchatów | 17 | 23 | |
10 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
11 | Jagiellonia II Białystok | 17 | 21 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 16 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 17 | 12< |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg