Mimo wszelkich przeciwności losu i konieczności rozegrania meczu w Iławie, piłkarze Concordii rozegrali w sobotę dobre zawody i w meczu na szczycie forBET IV ligi zremisowali z liderem rozgrywek Jeziorakiem Iława 1:1. Pomarańczowo-czarni szybko, bo już w 16 minucie objęli prowadzenie po trafieniu Mateusza Szmydta. Gospodarze za sprawą Michała Kwiatkowskiego do wyrównania doprowadzili tuż przed przerwą. W drugiej połowie elblążanie mieli idealną okazję, by rozstrzygnąć pojedynek na swoją korzyść, ale w 80 minucie nie wykorzystali rzutu karnego. Oznacza to, że na pierwszych dwóch pozycjach w tabeli zachowane zostało status quo.
Przypomnijmy, że sobotni mecz 11 kolejki między Concordią a Jeziorakiem miał być pierwotnie rozegrany na stadionie przy ul. Krakusa. W tygodniu meczowym nastąpiła jednak zmiana gospodarza, do czego przyczyniły się władze Elbląga, które po raz kolejny zażądały wysokiej opłaty w wysokości 3 tys. zł za wynajem obiektu przy Krakusa na mecz. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. Zarząd Concordii, dbając o klubowe finanse, nie mógł sobie pozwolić na taki wydatek i po akceptacji ze strony działaczy Jezioraka, spotkanie przeniesiono do Iławy.
W sobotnim meczu elbląski zespół tym razem musiał sobie radzić bez czterech zawodników. Z różnych przyczyn zagrać nie mogli Aleks Łęcki, Wojciech Łojeczko, Iwo Rudziński i Dawid Spychalski.
W pierwszym kwadransie hitowego starcie więcej z gry mieli pomarańczowo-czarni. W 9 minucie bliski zdobycia gola z rzutu wolnego był Sebastian Tomczuk. Strzał niemal z linii pola karnego na rzut rożny odbił jednak bramkarz Jezioraka. W 16 minucie dobrą grę Słoniki zwieńczyły bramką. Wysoki pressing elblążan sprawił, że Paweł Flis podał wprost pod nogi Łukasza Kopki, który na pełnym biegu minął trzech rywali i będąc w polu karnym podał do Mateusza Szmydta. Najskuteczniejszy zawodnik Concordii mimo asysty aż 5 graczy rywala zdołał oddać strzał, po którym piłka po rękach Dawida Ciury wpadła do bramki. Po objęciu prowadzenia nadal stroną przeważającą byli goście, którzy w 23 minucie powinni prowadzić 2:0. Niestety po idealnym podaniu w pole karne od Łukasza Kopki, Michał Błaszczyk mając przed sobą tylko bramkarza, zbyt długo zwlekał ze strzałem i został powstrzymany przez obrońców. Gospodarze pierwszą świetną okazję stworzyli sobie w 25 minucie, gdy po szybkiej kontrze z dystansu uderzał mocno Radosław Galas, ale dobrze w bramce zachował się Kacper Leszczyński, który przeniósł piłkę nad poprzeczkę. Niestety mimo dobrej postawy, zespołowi trenera Krzysztofa Machińskiego nie udało się utrzymać do końca połowy korzystnego rezultatu. W 42 minucie Jeziorak po ładnej i składnej akcji wyrównał stan meczu. Dośrodkowanej przez Tomasza Sedlewskiego piłki nie sięgnął Kacper Leszczyński, a Paweł Sagan dograł do Michała Kwiatkowskiego, który z najbliżej odległości głową wpakował futbolówkę do siatki.
W drugiej połowie mecz się bardziej wyrównał i był jeszcze ciekawszy. W 48 minucie sędzia Grzegorz Kujawa nie zdecydował się odgwizdać rzutu karnego, po tym jak Paweł Flis nabił piłką w rękę Macieja Zalewskiego w polu karnym. W 53 minucie strzał głową z kilku metrów instynktownie wyłapał golkiper Słoników. Chwilę później strzał z dystansu Radosława Bukackiego obronił Dawid Ciura. W 78 minucie strzał Tomasza Szawary z pola karnego odbił na rzut rożny bramkarz Jezioraka. Minutę później podobna sytuacja i po raz kolejny uderzenie Szawary broni Ciura. W 80 minucie napór elblążan przyniósł efekt. Po dośrodkowaniu Mateusza Szmydta, w polu karnym Paweł Flis podciął Norberta Nestorowicza i sędzia bez wahania wskazał na „jedenastkę”. Przed wielką szansą zdobycia drugiego gola i wyprowadzenia Słoników na prowadzenie stanął Mateusz Szmydt. Niestety jego uderzenie wyczuł Dawid Ciura, który odbił piłkę i stał się bohaterem iławskich kibiców. W ostatnich pięciu minutach meczu swoją szansę na zgarnięcie kompletu punktów poczuli gospodarze. W 89 minucie byli bardzo blisko spełnienia tego celu. Po dośrodkowaniu w pole karne, głową z pięciu metrów strzelał Patryk Czarnota, a piłkę instynktownie na słupek odbił Kacper Leszczyński. Sytuacja niemal identyczna z poprzedniego meczu Concordii z Huraganem, gdy Słoniki straciły jedyną bramkę, która kosztowała ich 3 punkty. Tym razem jednak piłka nie przekroczyła linii bramkowej i cały mecz zakończył się podziałem punktów.
Jeziorak Iława – Concordia Elbląg 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Mateusz Szmydt (16' – asysta Kopka), 1:1 Michał Kwiatkowski (42')
Concordia: Kacper Leszczyński - Michał Lewandowski, Tomasz Szawara, Paweł Pelc, Radosław Bukacki, Szymon Drewek (74' Hubert Piech), Sebastian Tomczuk, Michał Błaszczyk (76' Norbert Nestorowicz), Łukasz Kopka, Mateusz Szmydt, Mariusz Pelc (64' Patryk Wieliczko).
Jeziorak: Dawid Ciura – Jakub Słomski, Maciej Zalewski, Michał Kwiatkowski, Radosław Galas, Tomasz Wacławski, Tomasz Sedlewski, Cezary Nowiński (73' Michał Foj), Patryk Czarnota, Paweł Flis, Paweł Sagan.
Sędziował: Grzegorz Kujawa (Olsztyn)
Żółte kartki: Wacławski, Czarnota, Słomski (Jeziorak), Drewek, M. Pelc (Concordia)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się na wyjeździe z DKS Dobre Miasto. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 23 października o godz. 15 w Dobrym Mieście.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg