- Dla mnie osobiście ta cała sytuacja z pandemią to podwójny pech, bo zimą dopiero co wróciłem po ciężkiej kontuzji, przepracowałem solidnie cały okres przygotowawczy i znowu mam długą przerwę. Po prostu brak mi słów – przyznaje Radosław Lenart, najbardziej dynamiczny i jeden z najlepiej asystujących zawodników Concordii. Zachęcamy do lektury krótkiego wywiadu z Radkiem.
Radosław Lenart w tym sezonie w III lidze zdołał rozegrać tylko 9 meczów, w których zdobył jedną bramkę i zaliczył trzy asysty. Łącznie na boisku spędził 712 minut. Zagrał też w jednym meczu Wojewódzkiego Pucharu Polski. Jeszcze w trakcie rundy jesiennej z dalszej gry wyeliminowała go kontuzja. Powrócił na murawę dopiero w tym roku, w meczu przeciwko KS Wasilków.
Radku, co słychać?
- Wszystko w porządku. Dziękuję! Obecnie bardzo dużo czasu spędzam z rodziną. Gdy nie mamy codziennych treningów z drużyną, staram się wykorzystywać każdą wolną chwilę w jak najlepszy sposób.
Przywykłeś już do panujących obecnie obostrzeń?
- Jeżeli chodzi o sytuację, w jakiej się znajdujemy, to ciężko jest się przyzwyczaić do pewnych obostrzeń. np do noszenia maseczek. Nawet w pracy muszę ją mieć, a jest to dosyć uciążliwe. Dlatego mam nadzieję, że to już długo nie potrwa i wkrótce będziemy mogli normalnie funkcjonować.
Brakuje Ci już treningów z chłopakami z Concordii?
- Jasne, że tak. Najbardziej brakuje mi spotkań w szatni z kolegami, bo atmosferę mamy mega. Poza tym brakuje mi meczy, bo to one najbardziej cieszą zawodnika. Mam nadzieję, że sytuacja pomału zacznie się normować. Co prawda dostaliśmy od trenerów rozpiski i staramy się podtrzymać, to co wypracowaliśmy podczas zimowych przygotowań. Wiadomo jednak, że to nie to samo, co wspólne treningi z drużyną. Dla mnie osobiście ta cała sytuacja z pandemią to podwójny pech, bo zimą dopiero co wróciłem po ciężkiej kontuzji, przepracowałem solidnie cały okres przygotowawczy i znowu mam długą przerwę. Po prostu brak mi słów. Dramat...
Czy tli się w Tobie choćby iskierka nadziei na dogranie tego sezonu do końca?
- Mamy już koniec kwietnia i na dzień dzisiejszy ta wiara w dogranie sezonu do końca, jest już bardzo mała. Myślę, że PZPN ma świadomość, że w III lidze granie w piłkę łączy się z pracą i w przypadku chęci dokończenia sezonu, musielibyśmy grać systemem środa – sobota, a to byłoby ciężko pogodzić z naszą pracą zawodową.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Lechia Tomaszów Mazow. | 17 | 22 | |
12 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
13 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 18 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg