III-ligowa Concordia Elbląg rozegrała szósty tej zimy mecz sparingowy. Tym razem pomarańczowo-czarni skromnie wygrali z liderującym w A-klasie Dębem Kadyny 1:0.
Mecz kontrolny z liderem A-klasy to kolejny z etapów przygotowań pomarańczowo-czarnych do rundy wiosennej. Tym razem podopieczni trenera Łukasza Nadolnego zmierzyli się z Dębem Kadyny. Od początku przewagę uzyskali elblążanie, jednak mimo kilku sytuacji, nie potrafili udokumentować jej zdobyciem gola. Natomiast, rywale w pierwszej połowie dwukrotnie groźnie kontratakowali, ale im także nie udało się pokonać bramkarza pomarańczowo-czarnych.
Pierwsza i jak się okazało jedyna bramka w tym meczu padła na początku drugiej połowy.
W 47 min. przerzut od obrońcy otrzymał Karol Styś, podciągnął z piłką wzdłuż linii, po czym zagrał na długi słupek. Tam błąd jednego z obrońców Dębu wykorzystał Jean-Claude Essomba i z bliska wpakował piłkę do siatki. Zespół z Kadyn był bliski wyrównania w 65 min. ale najpierw gospodarzy od utraty bramki uratował słupek, a za chwilę udaną interwencją popisał się Stupak wybijając piłkę na rzut rożny. Kilka minut później Concordia mogła podwyższyć prowadzenie, jednak będący w sytuacji sam na sam z bramkarzem Michał Kiełtyka przestrzelił, posyłając piłkę obok słupka.
- Głównym zadaniem tego sparingu było wybieganie przez zawodników kilku kilometrów, tak jak ma to miejsce na treningach - wyjaśnia Dariusz Tyburski, trener Dębu Kadyny. - Rywal gra o kilka klas wyżej, dlatego spodziewaliśmy się, że tak może wyglądać to spotkanie i że to my będziemy więcej biegali za piłką. W tym momencie wynik nie jest najważniejszy. Pracujemy nad tym by popełniać jak najmniej błędów, szybko je korygować i po to służą te sparingi. Na plus na pewno można zapisać fakt, że całym zespołem zagraliśmy dobrze w defensywie. Straciliśmy jedną bramkę i tak naprawdę po indywidualnym błędzie naszego zawodnika. Trochę mniejszą mieliśmy siłę ofensywną, ale było to do przewidzenia z takim przeciwnikiem.
Concordia Elbląg - Dąb Kadyny 1:0 (0:0)
1:0 - Essomba (47.)
Concordia I połowa: Sominka - Lubiejewski, Niburski, M. Pelc, Tomczuk, P. Pelc, zawodnik testowany, Załucki, Sieńczak, Weber, Essomba. II połowa: Stupak - Lubiejewski, Lewandowski, M. Pelc, Tomczuk, Szymanowski, Kiełtyka, Burzyński, Styś, Essomba, Michnowski.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Lechia Tomaszów Mazow. | 17 | 22 | |
12 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
13 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 18 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg