Wysoką, wyjazdową porażką Concordii zakończył się mecz 10 kolejki III ligi ze Świtem Nowy Dwór Mazowiecki. Grający w mocno przemeblowanym składzie, bez dwóch filarów drużyny – Radosława Bukackiego i Joao Augusto, pomarańczowo-czarni, dali sobie wbić aż sześć goli. Był to kolejny pojedynek, w którym elblążanie razili nieskutecznością w ataku i nieporadnością w obronie. Jej efektem był piąty z rzędu przegrany mecz Słoników na wyjeździe.
W sobotnim meczu Concordia musiała sobie radzić bez dwóch podstawowych graczy: pauzującego za kartki kapitana Radosława Bukackiego i kontuzjowanego Joao Augusto. Ponadto nie zagrał też narzekający wciąż na uraz Maciej Kaczorowski. W pojedynku ze Świtem trener Łukasz Nadolny zdecydował się na małą rewolucję w składzie. Od pierwszej minuty zagrali, dotychczas wchodzący głównie z ławki, Radosław Nowicki, Oskar Kottlenga i zaledwie 17-letni Szymon Maćkowski.
Elbląski zespół od początku meczu nastawił się na grę z kontry i już w 5 minucie po ładnym rajdzie Łukasza Kopki, Oskar Kottlenga mógł otworzyć wynik spotkania, ale strzelił z około 16 metrów obok bramki. Dwie minuty później Świt wykonywał rzut wolny na 20 metrze od elbląskiej bramki. Uderzona przez Yaroslava Yampola futbolówka odbiła się rykoszetem od głowy Mateusza Jońcy i myląc zupełnie bramkarza wpadła do siatki. W 13 minucie gospodarze szybko podwyższyli na 2:0. Piłkę między sobą wymienili w polu karnym Jan Nawotczyński, Yaroslav Yampol i Kyrylo Knysh. Ten ostatni precyzyjnym strzałem przy słupku z 12 metra pokonał Maksymiliana Manikowskiego. W 22 minucie miejscowi mogli już prowadzić trzema trafieniami. Najpierw w słupek trafił po strzale z dystansu Yaroslav Yampol, a dobitkę z kilku metrów Huberta Michalika świetnie obronił Maksymilian Manikowski. Nowodworzanie grali wysokim pressingiem i szybko odzyskiwali piłkę. Zdominowali Concordię, stwarzając sobie co chwilę dogodne okazje strzeleckie. W 44 minucie elbląski zespół od utraty gola uratował Szymon Mroczko, który wybił głową z linii bramkowej piłkę po strzale Arkadiusza Ciacha. Niestety minutę później futbolówka znalazła już drogę do bramki. Po rzucie rożnym, wybita przez Szymona Drewka piłka, trafiła pod nogi Andrija Yampola, którzy strzałem z pierwszej piłki z 18 metra nie dał szans Manikowskiemu. Po tym trafieniu arbiter zakończył pierwszą połowę.
W przerwie meczu trener Łukasz Nadolny postawił wszystko na jedną kartę. Dokonując trzech zmian i wprowadzając na boisko Kacpra Sionkowskiego, Bartosza Danowskiego oraz Oskara Bartosińskiego, nastawił swój zespół na bardziej ofensywną grę. To przyniosło efekt, bo pomarańczowo-czarni zaczęli kreować sobie sytuacje strzeleckie. W 54 minucie nieznacznie nad poprzeczką uderzył Kacper Sionkowski. Dwie minuty później Łukasz Kopka dostał świetne podanie ze skrzydła i z pierwszej piłki strzelił z kilku metrów obok bramki. Bezpośrednio z rzutu wolnego swojej szansy szukał też Bartosz Danowski. Niestety w pomarańczowo-czarnych szeregach od dłuższego czasu szwankuje skuteczność. Gospodarze też nie próżnowali i wyprowadzali szybkie i groźne ataki oraz czyhali na błędy przy wyprowadzaniu piłki przez elblążan. Aktywny był Hubert Michalik, który dwukrotnie był bliski pokonania golkipera Concordii. Na bramkę strzelał też Jan Nawotczyński. W 64 minucie idealnej okazji nie wykorzystał z kolei Yaroslav Yampol, który przegrał pojedynek sam na sam z Maksymilianem Manikowskim. W 66 minucie w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Mateusz Szmydt, który mając obok siebie trzech obrońców był pociągany za koszulkę, ale arbiter faulu się nie dopatrzył i ukarał zawodnika Concordii żółtą kartką za próbę wymuszenia jedenastki. Momentami na boisku trwała wymiana ciosów i kibice oglądali otwarty pojedynek akcja za akcję. W 67 minucie znów kapitalnie w bramce zachował się Maksymilian Manikowski, który wybronił strzał z pola karnego Yaroslava Yampola. Końcówka spotkania należała już do Świtu. Jeszcze w 71 minucie Hubert Michalik mając przed sobą tylko bramkarza trafił w słupek. Chwilę później piłka po zagraniu Yaroslava Yampola trafiła w polu karnym w rękę Szymona Mroczkę i sędzia wskazał na rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił pewnym trafieniem Arkadiusz Ciach i było już 4:0. W 85 minucie podanie Arkadiusza Ciacha do Marcela Pruszkowskiego w elbląskim polu karnym niefortunnie przeciął Radosław Nowicki i piłka wpadła do bramki. Po kolejnych dwóch minutach Świt wygrywał już sześcioma golami. Świetnym podaniem między obrońcami popisał się Arkadiusz Ciach, a mający przed sobą tylko Maksymiliana Manikowskiego Marcel Niesłuchowski podciął futbolówkę nad elbląskim bramkarzem i ustalił wynik meczu.
Przegrana ze Świtem to najwyższa porażka Concordii w tym sezonie, która tylko potwierdziła wyraźny kryzys, w jakim znalazł się zespół. Przed pomarańczowo-czarnymi ważny tydzień, w którym trzeba szybko zresetować umysły i poszukać przełamania już w kolejną sobotę. Tego dnia okupujący przedostatnie miejsce w tabeli Słoniki, zmierzą się na Krakusa z zamykającą stawkę Pilicą.
Świt Nowy Dwór Mazowiecki – Concordia Elbląg 6:0 (3:0)
Bramki: 1:0 Yaroslav Yampol (7'), 2:0 Kyrylo Knysh (13'), 3:0 Andrii Yampol (45'), 4:0 Arkadiusz Ciach (73'-k.), 5:0 Radosław Nowicki (85'-sam.), 6:0 Marcel Niesłuchowski (87')
Concordia: Maksymilian Manikowski – Mateusz Jońca (66' Jakub Rękawek), Piotr Jakubowski, Szymon Mroczko, Gracjan Szpucha, Szymon Drewek (46' Kacper Sionkowski), Radosław Nowicki, Oskar Kottlenga (46' Bartosz Danowski), Szymon Maćkowski (46' Oskar Bartosiński), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka (74' Paweł Pytelewski).
Świt: Maksymilian Ciołek – Mateusz Broda, Hubert Michalik, Kyrylo Knysh (65' Marcel Niesłuchowski), Yaroslav Yampol (77' Kacper Wolert), Jacek Tkaczyk (77' Maksymilian Kopczyński), Jan Nawotczyński (65' Kamil Wiśniewski), Andrii Yampol (77' Marcel Pruszkowski), Antoni Bednarek, Bartosz Mikołajczyk, Arkadiusz Ciach.
Sędziował: Paweł Sitkowski (Biała Podlaska)
Żółte kartki: Szmydt, Szpucha (Concordia)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie z Pilicą Białobrzegi. Spotkanie odbędzie się w sobotę, 7 października o godz. 15 na stadionie przy ul. Krakusa.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Świt Nowy Dwór M. | 17 | 26 | |
7 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
8 | Broń Radom | 17 | 24 | |
9 | GKS Bełchatów | 17 | 23 | |
10 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
11 | Jagiellonia II Białystok | 17 | 21 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 16 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 17 | 12< |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg