To nie będą radosne święta dla piłkarzy i sympatyków Concordii. Pomarańczowo-czarni w swoim pierwszym meczu grupy spadkowej, przegrali na wyjeździe z Lechią Tomaszów Mazowiecki 1:2. Elblążanie dobrze rozpoczęli to spotkanie od trafienia Jakuba Bojasa. Niestety w drugiej połowie nie byli w stanie utrzymać korzystnego rezultatu. Trzeba śmiało przyznać, że Słoniki rozegrały tego dnia najsłabsze w tym roku spotkanie, o którym muszą jak najszybciej zapomnieć przed kolejnym bardzo ważnym meczem z Wikielcem.
Concordia do Tomaszowa Mazowieckiego pojechała bez Pawła Pelca, Bartosza Danowskiego i Iwo Rudzińskiego. Do pierwszego składu wrócił za to Rafał Maciążek, natomiast na skrzydle od pierwszej minuty zagrał Michał Błaszczyk. W następstwie tych zmian na ławce rezerwowych zasiedli Victor van der Linde i Aleks Łęcki, którzy rozpoczynali poprzedni mecz z Pogonią w wyjściowej jedenastce.
Pomarańczowo-czarni od początku meczu przejęli inicjatywę i to szybko przełożyło się na bramkę. W 9 minucie do zablokowanej piłki po strzale Szymona Drewka, dopadł w polu karnym Jakub Bojas i precyzyjnym uderzeniem pokonał bramkarza Lechii. W 13 minucie powinno być 2:0, ale idealnej sytuacji nie wykorzystał Mateusz Szmydt, który z 12 metrów strzelił milimetry obok słupka. Po 20 minutach spotkanie się wyrównało, czego efektem była pierwsza groźna sytuacja gospodarzy. W 23 minucie niepilnowany w polu karnym Łukasz Buczkowski mając przed sobą Michała Nowaka strzelił tuż obok bramki. Była to najlepsza okazja Lechii w tej części meczu. Do przerwy Concordia utrzymała więc korzystny rezultat.
W 50 minucie szansę na podwyższenie wyniku miał Jakub Bojas, który z szóstego metra nie trafił czysto w piłkę, dzięki czemu Krzysztof Baran nie miał problemów z obroną. W 60 minucie Lechia wykonywała rzut wolny z okolic 22 metra. Mocny strzał Dominika Stępnia odbił Michał Nowak, ale przy dobitce Krystiana Mroczka był już bezradny i gospodarze doprowadzili do remisu. W 68 minucie z ostrego kąta starał się zaskoczył golkipera Concordii Łukasz Buczkowski, ale Michał Nowak nogami odbił piłkę na rzut rożny. W 73 minucie miejscowi mieli idealną okazję do wyjścia na prowadzenie. Po rzucie rożnym, w elbląskim polu karnym mocno się zakotłowało. Po strzale głową Artura Amrozińskiego, zmierzającą do bramki piłkę wybił Radosław Bukacki. W 79 minucie uderzenie spoza pola karnego Kamila Szymczaka w dobrym stylu obronił Michał Nowak. Lechia w końcu dopięła swego. W 82 minucie Kamil Szymczak zagrał na wolne pole do Artura Amrozińskiego, który zwodem minął Huberta Piecha i w sytuacji sam na sam pokonał Michała Nowaka. W 88 minucie Jakub Bojas po ładnej zespołowej akcji strzelił z narożnika pola karnego nieznacznie nad poprzeczką. W ostatnich minutach, mimo oblężenia bramki gospodarzy, pomarańczowo-czarnym nie udało się sforsować defensywy Lechii i tym samym 3 punkty zostały w Tomaszowie Mazowieckim.
Sobotni mecz w Tomaszowie rozpoczął się dla nas bardzo dobrze, bo w 9 minucie Kuba Bojas strzelił bramkę. Na początku meczu praktycznie zdominowaliśmy rywala i powinniśmy do 30 minuty prowadzić przynajmniej o dwie bramki więcej. Kolejne minuty przyniosły niezrozumiały przebieg. Zaczęliśmy grać na warunkach gospodarzy i to nas zgubiło. Tak naprawdę punkty straciliśmy na własne życzenie – podsumował przegrany 1:2 mecz z Lechią Tomaszów Mazowiecki trener Concordii Krzysztof Machiński.
Lechia Tomaszów Mazowiecki – Concordia Elbląg 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Jakub Bojas (9'), 1:1 Krystian Mroczek (60'), 1:2 Artur Amroziński (82')
Lechia: Krzysztof Baran – Kamil Cyran, Eryk Kaproń, Kamil Szymczak, Kamil Lewiński (54' Artur Amroziński), Dominik Stępień (80' Bartłomiej Cieślik), Patryk Jakubczyk, Łukasz Buczkowski (86' Ernest Warczyk), Michał Drabik, Krystian Mroczek, Miłosz Turewicz.
Concordia: Michał Nowak - Tomasz Szawara, Rafał Maciążek, Hubert Piech, Radosław Bukacki (85' Aleks Łęcki), Szymon Drewek, Michał Błaszczyk (65' Dominik Pawłowski), Mateusz Szmydt, Łukasz Kopka, Jakub Bojas, Mariusz Pelc (74' Niels Willems).
Żółte kartki: Stępień, Amroziński (Lechia), Kopka, Nowak (Concordia)
Sędziował: Jakub Rutkowski (Białystok)
W kolejnym meczu Concordia zmierzy się u siebie z GKS Wikielec. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 10 kwietnia o godz. 15 na stadionie przy Krakusa.
1 | Unia Skierniewice | 18 | 39 | |
2 | Legia II Warszawa | 16 | 32 | |
3 | Wigry Suwałki | 18 | 31 | |
4 | ŁKS Łomża | 17 | 29 | |
5 | Wisła II Płock | 18 | 27 | |
6 | Broń Radom | 18 | 27 | |
7 | GKS Bełchatów | 18 | 26 | |
8 | Świt Nowy Dwór M. | 18 | 26 | |
9 | Warta Sieradz | 17 | 25 | |
10 | Jagiellonia II Białystok | 18 | 24 | |
11 | Victoria Sulejówek | 18 | 22 | |
12 | GKS Wikielec | 17 | 20 | |
13 | Lechia Tomaszów Mazow. | 16 | 19 | |
14 | Pelikan Łowicz | 17 | 19 | |
15 | Stomil Olsztyn | 18 | 19 | |
16 | Mławianka Mława | 17 | 18 | |
17 | Polonia Lidzbark Warmiński | 17 | 16 | |
18 | Sokół Aleksandrów Ł. | 18 | 12 |
GKS Wikielec
Concordia Elbląg
Bramki: GKS Wikielec
Hubert Otręba (17'), (81')
Uladzislau Krasouski (36')
Mateusz Jajkowski (47')
Dawid Kalisz (54')
Raiviss Kirss (67')
Michał Jankowski (72'-k.)
Bramki: Concordia Elbląg