Szalone derby i grad bramek na Krakusa. Concordia pokonała Wikielec [SKRÓT MECZU]

    2021-04-10
    Radość piłkarzy Concordii po zdobyciu pierwszego gola w meczu z GKS Wikielec fot. Rafał Kadłubowski / MMKS Concordia

    7 bramek padło w sobotnich derbach województwa, w których Concordia w niesamowitych okolicznościach pokonała u siebie GKS Wikielec. Oglądający relację live z tego spotkania kibice przeżyli prawdziwy rollercoaster. Pomarańczowo-czarni szybko otworzyli wynik meczu, ale w kolejnych minutach stracili trzy bramki przegrywając 1:3. Mimo beznadziejnej sytuacji, elblążanie nie poddali się i kolejny raz w tym roku pokazali swój charakter odrabiając z nawiązką straty. Walnie do tego przyczynił się Jakub Bojas, który skompletował hat-tricka. Czwarte trafienie dla Concordii zaliczył Dominik Pawłowski. Concordia – Wikielec 4:3.

    Concordia do sobotnich derbów przystąpiła osłabiona brakiem pauzującego za czwartą żółtą kartkę Łukasza Kopki oraz Victora van der Linde i Pawła Pelca (obaj urazy). Miejsce Kopki w wyjściowym składzie zajął Bartosz Danowski. W pierwszej jedenastce nastąpiła jeszcze jedna zmiana w porównaniu do ostatniego, przegranego meczu w Tomaszowie. Od pierwszych minut na skrzydle zagrał Dominik Pawłowski, który po długiej kontuzji powoli wraca do dobrej formy, czego najlepszym potwierdzeniem jest bramka i asysta w meczu z Wikielcem.

    Wspomnianą asystę popularny „Domin” zaliczył już w 4 minucie, gdy w swoim stylu minął zwodem obrońcę i z linii końcowej dograł do znajdującego się w polu karnym Jakuba Bojasa. Najskuteczniejszy zawodnik Słoników zachował się jak profesor i strzałem z pierwszej piłki między nogami obrońcy, zmieścił piłkę w bramce tuż przy słupku. Niestety na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać. Po zagraniu Pawła Grzybowskiego na indywidualną akcję zdecydował się Michał Jankowski, który minął w polu karnym dwóch zawodników Concordii i z kilku metrów pokonał Michała Nowaka. W 19 minucie wróciły „koszmary” z Tomaszowa. Po dośrodkowaniu z lewej strony Michała Janowskiego wyskakujący do piłki Michał Nowak sfaulował Filipa Wójcika i sędzia bez wahania wskazał na „wapno” oraz ukarał bramkarza Concordii żółtym kartonikiem. Rzut karny na bramkę zamienił Michał Bartkowski i w ten sposób pomarańczowo-czarni, podobnie jak przed tygodniem, oddali prowadzenie rywalowi. W 31 minucie doskonałą okazję do wyrównania miał Mateusz Szmydt, który po odegraniu Jakuba Bojasa huknął mocno z pola karnego, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką. Minutę później fatalny błąd popełnił Rafał Maciążek, któremu piłkę odebrał Michał Bartkowski i po przebiegnięciu kilkunastu metrów pokonał w sytuacji sam na sam Michała Nowaka. Gdy wydawało się, że Concordia jest już w beznadziejnej sytuacji, w 42 minucie kontaktowego gola po pięknej zespołowej akcji zdobył Dominik Pawłowski i było 2:3.

    W drugiej połowie obejrzeliśmy zupełnie odmienioną Concordię. Zespół trenera
    Krzysztofa Machińskiego zaprezentował w tym czasie futbol znany ze wcześniejszych spotkań, w których regularnie punktował. Pomarańczowo-czarni zagrali bardzo walecznie, ambitnie i widowiskowo, spychając rywala do głębokiej obrony. Już w 47 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Mariusz Pelc, który po podaniu od Szymona Drewka strzelił mocno z pola karnego, ale piłka przeleciała nad bramką. W 53 minucie goście mieli swoją najlepszą okazję do zdobycia bramki w drugiej połowie. Po szybkiej kontrze Paweł Grzybowski zagrał w polu karnym do Michała Bartkowskiego, ale ten mając przed sobą bramkarza nie trafił czysto w piłkę. Gospodarze grali jednak cierpliwie cały czas swoje i to przyniosło efekt w 64 minucie. Bartosz Danowski dograł z narożnika pola karnego pod bramkę, piłka po drodze minęła Mariusza Pelca i Mateusza Szmydta, aż trafiła pod nogi Jakuba Bojasa, który z najbliższej odległości wbił ją do siatki. W 70 minucie po rzucie rożnym i sporym zamieszaniu, ponownie z 10 metrów strzelał Jakub Bojas, ale tym razem futbolówka nieznacznie minęła światło bramki. Oblężenie bramki gości cały czas trwało. W 75 minucie z 16 metrów nad poprzeczką strzelał Dominik Pawłowski. W 79 minucie pomarańczowo-czarni dopięli swego. Mariusz Pelc zagrał głową do Jakuba Bojasa, a ten przyjął piłkę i precyzyjnym strzałem tuż przy słupku wyprowadził swój zespół na prowadzenie, kompletując przy tym hat-tricka. Tego prowadzenia gospodarze już nie oddali, po raz kolejny potwierdzając, że zespół posiada olbrzymi charakter i jest w stanie wyjść z największych opresji.
     

    Cieszę się bardzo z postawy chłopaków w spotkaniu z Wikielcem, bo potrafili odwrócić szalę na  swoją stronę, choć po 30 minutach przegrywaliśmy dwoma bramkami. Po raz kolejny sprawdziło się powiedzenie, że mecze derbowe rządzą się swoimi prawami. Udowodniliśmy, że potrafimy odrobić straty w bardzo dobrym stylu i nie tylko charakterem oraz walką, ale przemyślaną i wyrachowaną grą. W ofensywie stworzyliśmy sobie dużą liczbę dobrych akcji, czego zwieńczeniem były 4 ładne bramki. Cieszy forma strzelecka Kuby Bojasa, który zaliczył hat-tricka. Jedną bramkę i asystę dołożył też powracający do formy Dominik Pawłowski – podsumował wygrany 4:3 mecz z GKS Wikielec, trener Concordii Krzysztof Machiński.


    Concordia Elbląg – GKS Wikielec 4:3 (2:3)
    Bramki: 1:0 Jakub Bojas (4' – asysta Pawłowski), 1:1 Michał Jankowski (12'), 1:2 Michał Bartkowski (19'-k.), 1:3 Michał Bartkowski (32'), 2:3 Dominik Pawłowski (42' – asysta Szmydt), 3:3 Jakub Bojas (64' – asysta Danowski), 4:3 Jakub Bojas (79' – asysta M. Pelc)

    Concordia: Michał Nowak - Tomasz Szawara, Rafał Maciążek, Hubert Piech, Radosław Bukacki, Szymon Drewek, Bartosz Danowski, Dominik Pawłowski, Mateusz Szmydt, Jakub Bojas (90' Iwo Rudziński), Mariusz Pelc.

    GKS: Marcin Wieczerzak – Hubert Otręba, Paweł Grzybowski, Piotr Kacperek, Mateusz Jajkowski (74' Łukasz Suchocki), Michał Bartkowski (80' Remigiusz Sobociński), Adrian Korzeniewski (80' Szymon Jajkowski), Michał Jankowski, Filip Wójcik (60' Patryk Rosoliński), Kamil Cistowski, Maciej Serbintowicz.

    Żółte kartki: Nowak, Pawłowski, Piech (Concordia), Grzybowski, M. Jajkowski, Bartkowski, Rosoliński (GKS)
    Sędziował: Damian Szczytniewski (Płock)

    W kolejnym meczu Concordia zmierzy się na wyjeździe z Bronią Radom. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę, 17 kwietnia o godz. 17 w Radomiu.

     

    ForBet IV liga (2024/25)

    1 MKS Start Nidzica 21 51
    2 MLKS Znicz Biała Piska 21 49
    3 MMKS Concordia Elbląg 21 39
    4 Rominta Gołdap 20 37
    5 Granica Kętrzyn 21 37
    6 BKS Tęcza Biskupiec 21 34
    7 OKS Sokół Ostróda 21 32
    8 GKS Mamry Giżycko 21 32
    9 MKS Mrągowia Mrągowo 21 30
    10 DKS Dobre Miasto 21 28
    11 Pisa Primavera Barczewo 21 24
    12 ZKS Olimpia II Elbląg 21 22
    13 Mazur Ełk 21 22
    14 MKS Olimpia Olsztynek 21 12
    15 Stomil II Olsztyn SA 21 10
    16 Jeziorak Iława 20 9

     

    1 miejsce - awans do III ligi

    2 miejsce - baraże o awans

    14-15 miejsce - baraże o utrzymanie

    16 miejsce - spadek do Klasy Okręgowej

    OSTATNI MECZ

    ForBet IV liga

    Mamry Giżycko

    3:1

    Concordia Elbląg

    Matuć 2'

    Wiszniewski 7'

    Romanowski 30'

    -

    Wieliczko 56'

    Kolejny mecz

    Stomil Olsztyn (Agrykola)

    1/4 Bank Spółdzielczy w Szczytnie

    Wojewódzki Puchar Polski

    23.04.2025 17:00

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony