
Mimo iż piłkarzom Concordii nie udało się wywalczyć awansu do 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski, trener Słoników Krzysztof Machiński był zadowolony z postawy swoich zawodników. Zachęcamy do przeczytania pełnego komentarza szkoleniowca pomarańczowo-czarnych po przegranym 0:2 pojedynku z Unią Skierniewice.
W pierwszej połowie ani jedna, ani druga drużyna nie zasługiwała na bramkę. Był to typowy mecz trzecioligowy na remis, czyli granie krótko, mocno i bardzo siłowo. Byliśmy na to przygotowani, a o stracie gola zadecydował jeden mały błąd przy stałym fragmencie gry. Powinniśmy tej bramki uniknąć i wynik byłby cały czas otwarty. W drugiej połowie dochodziliśmy do głosu i w pewnych momentach byliśmy lepszą drużyną. Rywal ustawiał się już tylko pod kontrę i miał ku temu predyspozycję. My z kolei mieliśmy jedną klarowną okazję Mateusza Szmydta, którą gdybyśmy zamienili na gola, to pewnie poszlibyśmy za ciosem i strzelili drugą bramkę. Później mieliśmy jeszcze dwie dobre sytuacje, m.in. wycofanie Aleksa Łęckiego do Adama Skierkowskiego, którego strzał został zablokowany. Gdy takich sytuacji nie wykorzystuje się na tym poziomie, to one się mszczą. Mimo przegranej uważam, że zagraliśmy najlepszy jak do tej pory mecz w tym sezonie i cieszę się, że moi zawodnicy zaprezentowali poziom, którego od nich oczekuję. Ktoś powie, że porażka 0:2 to zdecydowana przewaga Unii, ale tak nie było, bo mecz był przez większość czasu wyrównany. Przeciwnik wykorzystał nasze błędy, a my nie wykorzystaliśmy tego, co sobie stworzyliśmy – podsumował pucharowy mecz z Unią trener Krzysztof Machiński.
ForBet IV liga (2024/25)
|
1 miejsce - awans do III ligi
2 miejsce - baraże o awans
14-15 miejsce - baraże o utrzymanie
16 miejsce - spadek do Klasy Okręgowej
Mamry Giżycko
Concordia Elbląg
Matuć 2'
Wiszniewski 7'
Romanowski 30'
-
Wieliczko 56'
Stomil Olsztyn (Agrykola)
1/4 Bank Spółdzielczy w Szczytnie
Wojewódzki Puchar Polski
23.04.2025 17:00