Zaskoczeni przez Wikielec

    2016-05-30

    Piłkarze Concordii wygraną nad GKS Wikielec mieli sobie zapewnić pozostanie na przyszły sezon w III lidze. Tymczasem, pomarańczowo-czarni przegrali 0:1 i do ostatniej kolejki muszą drżeć o trzecioligowy byt. 

    Ostatnie mecze pokazują, że podopieczni trenera Łukasza Nadolnego kiepsko radzą sobie w meczach na własnym boisku. Z trzech ostatnich spotkań nie wygrali żadnego, choć mierzyli się z teoretycznie słabszymi rywalami. Szczególnie bolesna może okazać się sobotnia przegrana z GKS-em Wikielec. Gdyby elblążanie zdołali zgarnąć komplet punktów już w sobotę mogli świętować pozostanie w III lidze. A tak o ligowy byt będę musieli drżeć aż do ostatniej kolejki. 

    Wracając do sobotniej konfrontacji z piłkarzami z Wikielca, to początek meczu nie zapowiadał tak fatalnego zakończenia. Elblążanie rozpoczęli z animuszem i w ciągu kilku pierwszych minut powinni objąć prowadzenie. Najpierw po dośrodkowaniu Grzegorza Miecznika z rzutu wolnego w boczną siatkę głową uderzył Essomba,a  chwilę później nad poprzeczką uderzył z dystansu Patryk Burzyński. Jednak najlepszą okazję do prowadzenia Concordia zmarnowała w 21 min. Michał Kiełtyka urwał się prawą strona boiska i kapitalnie zagrał w pole karne do Mariusza Pelca. Ten jednak nie opanował piłki, która ostatecznie padła łupem rywali. Mimo okazji do przerwy kibice nie oglądali goli.

    W drugiej odsłonie obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia gola. Najpierw próbował Bernard Powszuk, ale zrobił to mało skutecznie, a chwilę później strzał Martina Stracha minimalnie minął światło bramki. W odpowiedzi goście także dwukrotnie groźnie zaatakowali. W dobrej sytuacji znalazł się Adam Kołakowski, jednak bramkarz gospodarzy zdołał złapać piłkę, a kilka minut później z pola karnego obok bramki strzelił Aleksandr Matsiukhievich. Szczęście uśmiechnęło się do gości w 79 min. W polu karnym faulowany był Kołakowski, a jedenastkę pewnie zamienił na bramkę kapitan gości Remigiusz Sobociński. Gospodarze kilka minut później stracili jeszcze zawodnika, po tym drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartę zobaczył Jean-Cloude Essomba i nie zdołali już odmienić losów pojedynku.

    Concordia Elbląg - GKS Wikielec 0:1 (0:0)

    0:1 - Sobociński (79-k.)

    Concordia: Wichman - Kiełtyka, Tomczuk (65. Styś), Niburski, Lewandowski, Powszuk, M. Pelc (82. Lubiejewski), Burzyński (88. Załucki), Miecznik, Essomba, Wojciechowski (57. Strach).

    GKS Wikielec: Elzanowski - Sobociński, Kruszyński, Waląg, Kacperek, Jajkowski, Tomkiewicz, Otręba (88. Kwiatkowski), Sagan (71. Płoski), Kołakowski (89. Kruczkowski), Matsiukhievich (85. Piceluk).

    1Unia Skierniewice1839
    2Legia II Warszawa1632
    3Wigry Suwałki1831
    4ŁKS Łomża1729
    5Wisła II Płock1827
    6Broń Radom1827
    7GKS Bełchatów 1826
    8Świt Nowy Dwór M.1826
    9Warta Sieradz1725
    10Jagiellonia II Białystok1824
    11Lechia Tomaszów Mazow.1722
    12Victoria Sulejówek1822
    13GKS Wikielec1720
    14Pelikan Łowicz1719
    15Stomil Olsztyn1819
    16Mławianka Mława1718
    17Polonia Lidzbark Warmiński1816
    18Sokół Aleksandrów Ł.1812

    OSTATNI MECZ

    GKS Wikielec

    7:0

    Concordia Elbląg

    Bramki: GKS Wikielec

    Hubert Otręba (17'), (81')
    Uladzislau Krasouski (36')
    Mateusz Jajkowski (47')
    Dawid Kalisz (54')
    Raiviss Kirss (67')
    Michał Jankowski (72'-k.)

    Bramki: Concordia Elbląg

    Miejski Młodzieżowy Klub Sportowy Concordia Elbląg
    ul.Krakusa 25; 82-300 Elbląg,  tel. / fax 55 235 40 99
    e-mail: a.concordia@wp.pl

    Biuro klubu otwarte
    wt. 14-17, czw. 14-17
    dyżury prezesa klubu: śr. 16:30-17:00

    NIP 578-295-17-51, Regon 280053410, KRS nr 0000278728
    PKO BP o/Elbląg nr 81 1020 1752 0000 0602 0100 6428

    do góry strony